Trochę nie po drodzę mi w tym miesiącu z krzyżykami było, więc postęp mizerny, ale coś tam podłubałam. Zdjęcie też jakieś takie marne wyszło, cóż będzie musiało wystarczeć.
Lepiej sprawa ma się z czytaniem - w lutym udało mi się do wyzwania dorzucić 6 książek i 1999 stron, co daje od początku roku 10 sztuk na łączną liczbę 4070 przeczytanych stronic. Wynik całkiem przyzwoity.
Najbliższe pare dni planuje poświęcić na haftowanie Wilka, a że aktualnie jestem na zwolnieniu w związku z chirurgicznym usunięciem ósemki to mam nadzieję, że uda mi się coś tam podgonić w tym obrazku.
Najbliższe pare dni planuje poświęcić na haftowanie Wilka, a że aktualnie jestem na zwolnieniu w związku z chirurgicznym usunięciem ósemki to mam nadzieję, że uda mi się coś tam podgonić w tym obrazku.