Takie maleństwo powstało przy okazji walentynek :) Pierwszy finisz w tym roku. Do miesięcznych statystyk mogę dopisać zawrotne 1 399 xxx.
Wykorzystałam zalegający mi skrawek aidy 16 ct, resztki Ariadny z pudła z "przydasiami", haftowałam 2 nitkami, kolory dobrałam samodzielnie.
Według mnie wyszło ok ;) Do tej pory raczej nie decydowałam się na małe projekty, mimo że bardzo mi się taka drobnica prezentowana na Waszych blogach podoba. Może w tym roku i u mnie będzie można te mini cuda pooglądać... Bo chyba spodobało mi się tworzenie tych " mikrusków" :D
Pozdrawiam.
Bardzo ładny "mikrusek". Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Usuń