Gdy dwa lata temu robiłam "na chwilę" przerwę od haftowanie nie sądziłam, że ta "chwila" aż tyle potrwa. Dopiero w połowie sierpnia tego roku zatęskniłam za igłą. Tym razem jednak nie wpadłam w totalny szał krzyżyków. Poświęcam na to hobby max 2-3 godziny co kilka dni. Robię wszystko bez ciśnienia, nie mam żadnych planów, terminów, założeń. Chyba w końcu nauczyłam się bawić haftem krzyżykowym :)
Efektem takiego podejścia są prawie ukończone maki.
Trochę krzyżyków przybyło też u wilka, ale o tym może innym razem
a wyobraź sobie, że ja tez miałam taką przerwę w haftowaniu, i tez wróciłam, kończę UFOka.
OdpowiedzUsuńMaki już wyglądają przepięknie, A jak dojdzie ramka będą jak żywe.
wilki też się skończą, krzyżyk za krzyżykiem.
W takim razie czekam niecierpliwie na efekty Twojego powrotu do krzyżyków :)
UsuńPiękny haft:)
OdpowiedzUsuńDziękuję 💗
UsuńIt's beautiful and the images and layout are perfect. i kile images is beautiful
OdpowiedzUsuńភ្នាល់បាល់បក